Przepraszam za milczenie, ale okres przedświąteczny jest u mnie czasem bardzo gorącym, a jeszcze doszła mi absolutna fascynacja "Rogue One" - naprawdę, nie spodziewałam się, że jeszcze tak zareaguję na nowe Star Warsy, nie pod zarządem Lucasa. Postaram się jednak coś napisać w Święta, bo mam kaca moralnego, a nie zapowiada się, bym miała procentowego.
W związku z Yule, Godami czy też Bożym Narodzeniem (co kto obchodzi) chciałabym życzyć Wam absolutnie spokojnych Świąt (bez upierdliwych pytań i dyskusji ze strony rodzinki), pysznych pierników i mandarynek (dla mnie to niezmiennie smak Świąt), odpowiedniego anioła na czubku choinki (Cas i tak wygląda, jakby pernamentnie miał kołek w .... eeeeee....), fantastycznych prezentów (sól, ostrze anielskie, ten Colt i odpowiednia koszula flanelowa) i uśmiechu :) Oby Nowy Rok przyniósł nam ciąg dalszy niezłego sezonu, może któregoś aktora w Polsce (Pyrkon już chyba jest na tyle duży, by próbować aktorów zapraszać), świetnych książek i ogólnie oby był lepszy od 2016 - choć w sumie o to nietrudno..
Wesołych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! I Tobie również życzę z okazji Świąt dużo Mocy nie z tego świata :D
OdpowiedzUsuńOj tak, oby 2017 był lepszy...
Na Rogue 1 idę w przyszłym tygodniu - towarzystwo nie może się zgrać, ale już nie mogę się doczekać. Fajnie, że Ci się podobał.
Karmena
Wszystkiego naj naj! Zawsze! Uśmiechu i optymizmu i radosnego fanowania!
OdpowiedzUsuńChomik
Szczęśliwego Nowego roku 2017 dla całej supernaturalowej rodzinki
OdpowiedzUsuń